My love

21:16


Było to dwa lata temu. 14 wrzesień 2014 roku. Ta data zostanie mi na zawsze w pamięci. Pamiętam jak napisałam do Niego, a On mnie wziął za kogoś innego. Później, gdy dowiedział się kim jestem zadzwonił. W jego głosie słyszalne było to "coś".
"Coś" przyciągającego, elektryzującego. Od jego głosu biło ogromne ciepło. Już wtedy wiedziałam, że chce by coś do mnie poczuł. Tego samego dnia, po kilku godzinach rozmowy staliśmy się parą. Parą- bo byliśmy, wtedy jeszcze gówniarzami, teraz wiem, że nazwałabym to raczej partnerstwem niż związkiem. Może to dziwne, że tak szybko, ale obydwoje chcieliśmy zaryzykować. Potem prawie dwa miesiące smsów, rozmów telefonicznych, pisania przez facebooka. I ciągle mi czegoś brakowało. Czego? Jego blisko mnie, tuż obok, jego ramion dających mi bezpieczeństwo. Pod koniec października udało nam się zobaczyć. Przejechałam 130 km dla miłości i było warto. Pamiętam jak jechałam pociągiem i bałam się, że coś nie wyjdzie, przywitanie, pierwsze przytulenie, zdjęcia oraz pocałunki. Teraz jesteśmy już narzeczeństwem, mamy ponad pięciomiesięcznego synka Antosia, mieszkamy razem i nadal bardzo się kochamy. Macie więc dowód, że miłość na odległość może przetrwać.




You Might Also Like

5 komentarze

  1. Gratuluje! Cieszę sie , że Wam wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że Wam się udało, obyście zawsze byli tacy szczęśliwi :)

    Zapraszam do mnie: MonyikaFashion >klik<

    OdpowiedzUsuń
  3. przeurocze <3 ! :*
    http://martawalowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. przeurocze <3 ! :*
    http://martawalowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń