Cześć kochani <3
Jak wam minął tydzień? Mnie przyznam, że nieźle i właśnie ładuje sobie baterie już na ten nowy, a uwierzcie, że przyda mi się sporo siły, bo w poniedziałek i we wtorek mam do załatwienia sporo spraw. Nie bójcie się jednak o post :D Od tej pory postaram się by były co dwa dni. Jakoś muszę wybrnąć z zaległości.
Jakiś czas temu we wpisie o kokoniku ze sklepu Kokonik obiecałam wam, że wrócę do was z postem o tym, jak on się sprawuje. Także zapraszam do przeczytania o tym, jak nam się sprawdził.
Może zacznijmy od jego wyglądu i jakości. Ogólnie wrzuciłabym wam tutaj link do postu, w którym o tym pisałam, ale wiem, że mało osób i tak tam zajrzy, więc w skrócie opisze to ponownie. Kokonik ten jest wykonany z bawełny oraz elastanu. Posiada zamek u góry i u dołu, dzięki czemu możemy bez problemu zmienić pampersa. Przy górnym zamku posiada tasiemkę w barwach narodowych, co ułatwia nam znalezienie zamka w nocy. Dodatkowo u góry doszyto materiał, by dziecko nie obcierało buźki o zamek. Kokonik oraz czapeczka, którą posiadamy do zestawu, mają naszyte logo firmy.
Kokonik u nas sprawdza się świetnie. Jak możecie zobaczyć nawet na powyższych zdjęciach, Adaś sobie w nim słodko śpi. Jest on troszkę większy, ale Adam urodził się bardzo drobny, więc to nie wina firmy. Mój maluszek może bez problemu ułożyć w nim rączki tak jak lubi lub poruszać nóżkami. Zauważyłam także, że kokonik ma działanie łagodzące na kolki. Gdy Adasia zaczyna boleć brzuszek wkładam go właśnie w ten otulacz i przytulam. Zasypia po niedługim czasie i śpi dość długo, a wcześniej było z tym jego popołudniowym snem różnie. Mogę wam z całego serca szczerze polecić ten kokonik. Znajdziecie go w różnych wzorach oraz kolorach. Są dostępne dwa rozmiary: od 2,5 kg do 5,5 kg oraz od 6 kg do 9 kg. Także bez problemu dopasujecie go do dziecka.
Macie dzieci? Korzystaliście z otulaczy, by lepiej im się spało?
Jak wam minął tydzień? Mnie przyznam, że nieźle i właśnie ładuje sobie baterie już na ten nowy, a uwierzcie, że przyda mi się sporo siły, bo w poniedziałek i we wtorek mam do załatwienia sporo spraw. Nie bójcie się jednak o post :D Od tej pory postaram się by były co dwa dni. Jakoś muszę wybrnąć z zaległości.
Jakiś czas temu we wpisie o kokoniku ze sklepu Kokonik obiecałam wam, że wrócę do was z postem o tym, jak on się sprawuje. Także zapraszam do przeczytania o tym, jak nam się sprawdził.
Może zacznijmy od jego wyglądu i jakości. Ogólnie wrzuciłabym wam tutaj link do postu, w którym o tym pisałam, ale wiem, że mało osób i tak tam zajrzy, więc w skrócie opisze to ponownie. Kokonik ten jest wykonany z bawełny oraz elastanu. Posiada zamek u góry i u dołu, dzięki czemu możemy bez problemu zmienić pampersa. Przy górnym zamku posiada tasiemkę w barwach narodowych, co ułatwia nam znalezienie zamka w nocy. Dodatkowo u góry doszyto materiał, by dziecko nie obcierało buźki o zamek. Kokonik oraz czapeczka, którą posiadamy do zestawu, mają naszyte logo firmy.
Kokonik u nas sprawdza się świetnie. Jak możecie zobaczyć nawet na powyższych zdjęciach, Adaś sobie w nim słodko śpi. Jest on troszkę większy, ale Adam urodził się bardzo drobny, więc to nie wina firmy. Mój maluszek może bez problemu ułożyć w nim rączki tak jak lubi lub poruszać nóżkami. Zauważyłam także, że kokonik ma działanie łagodzące na kolki. Gdy Adasia zaczyna boleć brzuszek wkładam go właśnie w ten otulacz i przytulam. Zasypia po niedługim czasie i śpi dość długo, a wcześniej było z tym jego popołudniowym snem różnie. Mogę wam z całego serca szczerze polecić ten kokonik. Znajdziecie go w różnych wzorach oraz kolorach. Są dostępne dwa rozmiary: od 2,5 kg do 5,5 kg oraz od 6 kg do 9 kg. Także bez problemu dopasujecie go do dziecka.
Macie dzieci? Korzystaliście z otulaczy, by lepiej im się spało?
- 16:00
- 2 Comments