- 14:06
- 37 Comments
Cześć :)
Ostatnio w moje rączki wpadła paczka pełna cudowności do paznokci. Była ona od firmy Inter-Vion, wyłącznego dystrybutora marki KillyS. Zdążyłam przetestować już kilka produktów, które otrzymałam, więc czas by wyrazić o nich opinie.
1. Naklejki ażurowe na paznokcie
Akurat one jeszcze leżą i czekają na swoją kolej. Jakoś nie byłam skłonna, by je nakleić na paznokcie, ponieważ średnio mi się podobają. Bardzo możliwe, że po prostu oddam je komuś. Widziałam na stronie, że są dostępne także inne wzory, więc może skuszę się na jakiś inny.
2. Polerka extreme mirror shine
Polerka jest idealna. Zielona strona delikatnie poleruje nam płytkę, a biała ją nabłyszcza. Paznokcie po jej użyciu wyglądają na zadbane, oraz że się tak wyrażę "pełne blasku".
3. Profesjonalne pilniki do paznokci BANAN
W zestawie znajdziemy dwie sztuki. Jeden z nich jest drobnoziarnisty (240/320), a drugi gruboziarnisty (100/180). Pilniki zawierają Aluminium Acid, dzięki czemu nie przegrzewają piłowanej powierzchni. Świetnie nadają się do naturalnej płytki paznokciowej oraz tipsów. Osobiście zawsze wolałam proste pilniczki, ale dzięki temu zestawowi przekonałam się do pilników o kształcie banana. Pracuje się z nimi bardzo szybko i łatwo. Na pewno zakupię je ponownie, gdy te już "zmasakruje".
Ostatnio w moje rączki wpadła paczka pełna cudowności do paznokci. Była ona od firmy Inter-Vion, wyłącznego dystrybutora marki KillyS. Zdążyłam przetestować już kilka produktów, które otrzymałam, więc czas by wyrazić o nich opinie.
1. Naklejki ażurowe na paznokcie
Akurat one jeszcze leżą i czekają na swoją kolej. Jakoś nie byłam skłonna, by je nakleić na paznokcie, ponieważ średnio mi się podobają. Bardzo możliwe, że po prostu oddam je komuś. Widziałam na stronie, że są dostępne także inne wzory, więc może skuszę się na jakiś inny.
2. Polerka extreme mirror shine
Polerka jest idealna. Zielona strona delikatnie poleruje nam płytkę, a biała ją nabłyszcza. Paznokcie po jej użyciu wyglądają na zadbane, oraz że się tak wyrażę "pełne blasku".
3. Profesjonalne pilniki do paznokci BANAN
W zestawie znajdziemy dwie sztuki. Jeden z nich jest drobnoziarnisty (240/320), a drugi gruboziarnisty (100/180). Pilniki zawierają Aluminium Acid, dzięki czemu nie przegrzewają piłowanej powierzchni. Świetnie nadają się do naturalnej płytki paznokciowej oraz tipsów. Osobiście zawsze wolałam proste pilniczki, ale dzięki temu zestawowi przekonałam się do pilników o kształcie banana. Pracuje się z nimi bardzo szybko i łatwo. Na pewno zakupię je ponownie, gdy te już "zmasakruje".
Produkt ten jest przeznaczony do miękkich, kruchych oraz rozdwajających się paznokci. Zawiera flirt UV, naturalne BIO-składniki pochodzenia roślinnego i nieuczulający składnik utwardzający. Można go używać jako bazę pod lakier, top (najlepiej nakładać ponownie co dwa dni) lub bezbarwny lakier do paznokci. Ja jestem w połowie przekonana tego utwardzacza. Stosowałam go jako bazę pod zwykły lakier plus jako top na koniec, by lakier się, trzymał dłużej. W tych sprawach sprawdza się w stu procentach. Lakier, który schodził mi po dwóch dniach trzymał się prawie tydzień oraz troszkę wzmocniła się moja płytka paznokciowa. Jedyne, co mi w nim nie pasuje to mega odpychający zapach, aż mnie od niego mdliło. Mam nadzieje, że to tylko przez hormony odczuwałam ten zapach tak silnie i po porodzie nie będzie on już taki mocny.
Gdy zobaczyłam ten produkt, byłam zachwycona. Już długo zabierałam się do zakupu takiego korektora, jednak przy zakupach zawsze zapominałam wrzucić go do koszyka. Jakiś cudem trafił do mnie sam i muszę przyznać, że niestety się zawiodłam. Ja mam problem, że nie ważne jak się skupie na malowaniu paznokci zawsze pomaluje skórki i jeszcze gdzieś sobie dodatkowo maznę lakierem. Akurat dnia, w którym dostałam paczkę, malowałam paznokcie i pomyślałam, że spróbuje i użyje tego korektora. Niestety, choć malowałam paznokcie na jasny kolor, korektor usunął lakier z niechcianych miejsc tylko z grubsza. By usunąć wszystko dokładnie, trzeba było się namęczyć. Już wolę namoczyć patyczek w zmywaczu i tym delikatnie pozmywać skórki. Pójdzie to o wiele szybciej.
Taśma także mnie zawiodła. Chciałam jej użyć jako dekoracje paznokci, jednak w ogóle nie chciała się ich trzymać. Odeszła do dwóch godzin po pomalowaniu paznokci. Kiedyś zrobię do niej jeszcze jedno podejście, ale wątpię, że jednak się do niej przekonam.
Jeśli zainteresował was, któryś z tych produktów lub jeśli chcecie zobaczyć, co jeszcze KillyS ma swojej ofercie, to możecie znaleźć je stacjonarnie m.in w Rossmanie, Super-Pharmie, Drogerii Natura, Tesco, Piotrze i Pawle.
- 21:12
- 41 Comments
Hej :)
Dawno nie było haul'u zakupowego, więc pomyślałam, że czemu by takiego właśnie nie zrobić. Będzie to taki mini haul ze sklepu Zaful (Zaful underwire bikini Summer 2017 Promotion). Dostałam ostatnio od nich dwie rzeczy.
Drugą rzeczą jest fioletowa bluza z czarną koronką na górze. Bluza ma bardzo miły w dotyku materiał, choć podejrzewam, że i tak jest to poliester. Jest ona bardzo ciepła, co mnie pozytywnie zaskoczyło, ponieważ poprzednie bluzy, które zamawiałam, były bardzo cienkie. Ogólnie bardzo mi się podobała na stronie sklepu i podoba się nadal. Nie wiem jednak, czy będę ją nosić po porodzie. Na razie czuje się w niej średnio. Zobaczymy, co będzie później. Może się przekonam do siebie w niej.
Ogólnie zamówienie oceniam jako średnio udane. Rzeczy mogłyby być wykonane z nieco lepszych materiałów. No, ale czego się spodziewać po tak niskich cenach.
Ps. Zaful ma teraz promocję.
Dawno nie było haul'u zakupowego, więc pomyślałam, że czemu by takiego właśnie nie zrobić. Będzie to taki mini haul ze sklepu Zaful (Zaful underwire bikini Summer 2017 Promotion). Dostałam ostatnio od nich dwie rzeczy.
Pierwsza z nich to cieńsza kurtka w moro. Zapinana jest na małe guziki. Materiał jest sztywny oraz wydaje się sztuczny. Rozmiar odpowiada naszym polskiej rozmiarówce, więc bez problemu możecie zamówić ten, który akurat nosicie. Ja na razie nie mogę się w niej zapiąć, ale po porodzie będzie idealna. Kurtka bardzo mi się podoba, choć myślałam, że będzie trochę z innego materiału.
Ogólnie zamówienie oceniam jako średnio udane. Rzeczy mogłyby być wykonane z nieco lepszych materiałów. No, ale czego się spodziewać po tak niskich cenach.
Ps. Zaful ma teraz promocję.
Hi darlings,
There’s something amazing I really want to share, especially to students which just end your summer holidays. Why not get yourself some free new clothes before returning to school?
One of the best online store ZAFUL is now holding a special promotion called: Back to school season~ Help me spread this post to get free clothes that I’ve chosen. If you not interested in my choice, simply go to ZAFUL word press blog https://zafulofficial.wor dpress.com/2017/08/08/back-to- school-with-free-new-clothes/ and join the party yourself!
1.Image of the product you desire.
2.Write these in the caption: #BackToSchool I want free clothes for two! Zaful 16 days free shipping from now. http://www.zaful.com/ promotion-back-to-school-edit- special-752.html?lkid=116309
3.Tag your friend: @Dreamerblog and post your share article link in our blog comment area.
This event is only on our word press blog. From Aug 8 ~ Aug 22.
We will pick 3 winners and give out the product they chose and an extra copy for free!
This is a great chance for receiving freebies, don’t miss it!
- 11:56
- 41 Comments
Hej :)
Długo się zastanawiałam, na jaki temat zrobić tę wishlistę. W końcu zdecydowałam, że pokaże wam spodnie ze sklepów Rosegal i Sammydress. Czemu akurat spodnie? Uważam, że to najbardziej uniwersalna i najwygodniejsza część damskiej garderoby. Wystarczy wybrać sobie jakiś ciekawy model i już zwracamy na siebie uwagę. Osobiście uwielbiam spodnie i nie wyobrażam sobie, jak kobiety mogły kiedyś nosić tylko sukienki i spódnicę. Choć przyznam się, że i tych coraz więcej w mojej szafie, jednak spodnie to zawsze będą dla mnie numerem jeden.
klik/klik/klik
klik/klik/klik
Długo się zastanawiałam, na jaki temat zrobić tę wishlistę. W końcu zdecydowałam, że pokaże wam spodnie ze sklepów Rosegal i Sammydress. Czemu akurat spodnie? Uważam, że to najbardziej uniwersalna i najwygodniejsza część damskiej garderoby. Wystarczy wybrać sobie jakiś ciekawy model i już zwracamy na siebie uwagę. Osobiście uwielbiam spodnie i nie wyobrażam sobie, jak kobiety mogły kiedyś nosić tylko sukienki i spódnicę. Choć przyznam się, że i tych coraz więcej w mojej szafie, jednak spodnie to zawsze będą dla mnie numerem jeden.
klik/klik/klik
klik/klik/klik
- 22:49
- 29 Comments
Cześć.
Dzisiaj chciałabym poruszyć temat tolerancji. Wiele osób uważa się za tolerancyjne, ale czy są takimi na prawdę? W tym poście odpowiemy sobie na to, biorąc pod uwagę przykłady z życia wzięte.
Dzisiaj chciałabym poruszyć temat tolerancji. Wiele osób uważa się za tolerancyjne, ale czy są takimi na prawdę? W tym poście odpowiemy sobie na to, biorąc pod uwagę przykłady z życia wzięte.
Jako pierwszy przykład przytoczę wam historię dziewczyny z mojego miasta. Nie chce wymieniać tu jej prawdziwego imienia, bo nie chce jej w żadnym wypadku urazić, więc nazwijmy ją Anią. Jest ona cichą, grubszą dziewczyną. Z tego, co zauważyłam Ania, bardzo uwielbia czytać książki i żyje raczej w takim swoim wyobrażonym świecie. Uczęszczałam do tego samego gimnazjum jak ona, więc mogę powiedzieć, jak traktowały ją inne osoby i to nie tylko ze szkoły. Krzyczeli za nią, wyzywali ją oraz wytykali palcami. Było widać, że Ania dusi wszystkie emocje w sobie. Czasami wybuchała, a wtedy było jeszcze gorzej. I, co dziwnie nie krzyczała za nią szkolna patola, tylko osoby, które uważały się za wielce tolerancyjne. Drugim przykładem jestem ja. I uwierzcie, że byłam i tą tak zwaną ofiarą i tym tak zwanym katem. Wiele osób wyśmiewa to, jaka jestem, choć wcale mnie nie znają, ani nie zamienili nigdy ze mną słowa. Jest to oczywiście przykre, ale cóż daje radę. W opcji kata także wystąpiłam, jak już wspomniałam wcześniej. Może nie krzyczałam za osobą, jaka to nie jest, ale wyśmiewałam za plecami oraz w myślach.
W tym momencie chciałabym podsumować wszystko, co napisałam. Tak naprawdę nikt z nas nie jest w stu procentach tolerancyjni. Sami zastanówmy się, ile razy nawet w myślach kogoś obgadaliśmy? "Jak ona się umalowała, ubrała", "Jaka puszczalska", "Patologia", "Debil" czy inne tego typu myśli pojawiają się w mojej głowie bardzo często. W waszej na pewno też. Niestety nie możemy tego zmienić. Taka już nasza natura i po prostu musimy ją zaakceptować. Bylebyśmy tylko z tym obgadywaniem troszkę nie przesadzali, a wszystko będzie OK. Na koniec małe przesłanie do wszystkich.
Kolczyki oraz kapelusz możecie zamówić na Zaful (earrings pearl) (link, link)
PS. Zaful ma teraz promocje!
- 17:06
- 27 Comments
Hej :)
Wystarczy spojrzeć na mój opis i przeczytać, że mam dziewiętnaście lat oraz jestem mamą Antosia i Tomka. Co więcej, że spodziewam się kolejnego dziecka. W dzisiejszym poście chciałabym opisać, jak to jest, jak odbierają to ludzie i czemu teraz tyle nastolatek jest w ciąży.
Może zacznijmy od tego, skąd nas teraz tyle jest. Tak naprawdę ilość nastoletnich matek nie zwiększyła się o wiele więcej. Kiedyś też było ich sporo, tylko nie wychodziły na światło dzienne. Takie dziewczyny były wywożone do innego miasta, gdzie były dokonywane aborcje lub dzieci były oddawane po urodzeniu komuś innemu do wychowania. Teraz nastoletnie matki dostają wiele pomocy. Teraz jesteśmy odważniejsze i nie boimy się pokazać, że jesteśmy matkami.
Mnie zdarzyło się tak w życiu, że akurat mam trójkę dzieci- jedno po drugim. Większość z was pomyśli, że dla pieniędzy, bo przecież weszło 500 plus, ale wcale tak nie jest. Nawet jakby nie było tego, byłabym matką trójki dzieci. Nie robiłam ich tylko dla pieniędzy. Nie jestem także wcale patologią z powodu tego, że jako nastolatka jestem już matką takiej gromadki. Przyznam się szczerze, że łatwo nie jest. Ludzie się patrzą, oceniają z góry. Zauważyłam także nie raz, że starsze Panie próbują mi dawać rady. Ostatnio usłyszałam: "Przykryj go cieplej. Ty sama jesteś dzieckiem, więc nie wiesz jak o niego zadbać". Szczerze, gdy słyszę takie rzeczy, to trafia mnie szlag. No bo skąd ktoś, kto mnie nie zna, tylko przechodzi koło mnie, może wiedzieć, czy potrafię się zająć swoimi dziećmi, czy nie i jak bardzo jestem dojrzała emocjonalnie.
Szczerze jestem dumna, że jestem mamą. I mam nadzieje, że inne młode mamy też. Jestem dumna, ponieważ się nie poddałam. Nie zabiłam ani nie oddałam nikomu swojego pierwszego syna, jak to robią niektóre "dorosłe matki". Rozumiem, że niektóre z nich mają powody, by oddać dziecko i takie matki wspieram i szanuje. Nie rozumiem tych, które jednak zabiły, bo przecież mogły oddać do okienka życia. Ja podjęłam się odpowiedzialności za tego małego człowieczka, choć do końca nie byłam jeszcze gotowa. I wiem, że dziś jestem dla niego najlepszą matką, jaką mógłby mieć.
Wiem, że ten post nic nie zmieni. Dalej większość ludzi będzie nas brała za puszczalskie i patologię. Cóż trudno. Trzeba nauczyć się z tym żyć.
PS. Na blogu pojawią się także inne posty o nastoletnim macierzyństwie, m.in jak godzę ze sobą wszystkie obowiązki itp.
Wystarczy spojrzeć na mój opis i przeczytać, że mam dziewiętnaście lat oraz jestem mamą Antosia i Tomka. Co więcej, że spodziewam się kolejnego dziecka. W dzisiejszym poście chciałabym opisać, jak to jest, jak odbierają to ludzie i czemu teraz tyle nastolatek jest w ciąży.
Może zacznijmy od tego, skąd nas teraz tyle jest. Tak naprawdę ilość nastoletnich matek nie zwiększyła się o wiele więcej. Kiedyś też było ich sporo, tylko nie wychodziły na światło dzienne. Takie dziewczyny były wywożone do innego miasta, gdzie były dokonywane aborcje lub dzieci były oddawane po urodzeniu komuś innemu do wychowania. Teraz nastoletnie matki dostają wiele pomocy. Teraz jesteśmy odważniejsze i nie boimy się pokazać, że jesteśmy matkami.
Mnie zdarzyło się tak w życiu, że akurat mam trójkę dzieci- jedno po drugim. Większość z was pomyśli, że dla pieniędzy, bo przecież weszło 500 plus, ale wcale tak nie jest. Nawet jakby nie było tego, byłabym matką trójki dzieci. Nie robiłam ich tylko dla pieniędzy. Nie jestem także wcale patologią z powodu tego, że jako nastolatka jestem już matką takiej gromadki. Przyznam się szczerze, że łatwo nie jest. Ludzie się patrzą, oceniają z góry. Zauważyłam także nie raz, że starsze Panie próbują mi dawać rady. Ostatnio usłyszałam: "Przykryj go cieplej. Ty sama jesteś dzieckiem, więc nie wiesz jak o niego zadbać". Szczerze, gdy słyszę takie rzeczy, to trafia mnie szlag. No bo skąd ktoś, kto mnie nie zna, tylko przechodzi koło mnie, może wiedzieć, czy potrafię się zająć swoimi dziećmi, czy nie i jak bardzo jestem dojrzała emocjonalnie.
Szczerze jestem dumna, że jestem mamą. I mam nadzieje, że inne młode mamy też. Jestem dumna, ponieważ się nie poddałam. Nie zabiłam ani nie oddałam nikomu swojego pierwszego syna, jak to robią niektóre "dorosłe matki". Rozumiem, że niektóre z nich mają powody, by oddać dziecko i takie matki wspieram i szanuje. Nie rozumiem tych, które jednak zabiły, bo przecież mogły oddać do okienka życia. Ja podjęłam się odpowiedzialności za tego małego człowieczka, choć do końca nie byłam jeszcze gotowa. I wiem, że dziś jestem dla niego najlepszą matką, jaką mógłby mieć.
Wiem, że ten post nic nie zmieni. Dalej większość ludzi będzie nas brała za puszczalskie i patologię. Cóż trudno. Trzeba nauczyć się z tym żyć.
PS. Na blogu pojawią się także inne posty o nastoletnim macierzyństwie, m.in jak godzę ze sobą wszystkie obowiązki itp.
- 19:40
- 37 Comments
Cześć kochane <3
Często mamy tak, że stoimy przed szafą godzinami i nie wiemy co na siebie założyć. Wybieramy wtedy zazwyczaj dres i potem cały dzień czujemy się zwyczajnie oraz nie seksownie. Znalazłam, jednak rozwiązanie na takie dni. Kombinezony- to jest właśnie to, co będzie idealne, kiedy nie wiemy co na siebie założyć. Dobieramy do niego tylko jakieś dodatki oraz buty i możemy wychodzić. Na sto procent będziemy wyglądać lepiej i seksowniej niż w jakimś dresie. Ja dzisiaj przygotowałam dla was trzy propozycje kombinezonów ze sklepu Zaful. Podobają się wam?
- 19:01
- 16 Comments
Hej :)
Revers Cosmetics pisze o sobie:
Jesteśmy producentem wysokiej jakości kosmetyków dla kobiet i mężczyzn. Nasze produkty cieszą się zaufaniem w Polsce i za granicą. Naszym celem jest tworzenie najwyższej jakości kosmetyków, dostępnych dla każdego w przystępnej cenie. Nie zapominamy o zróżnicowanych potrzebach naszych klientów, dlatego kosmetyki REVERS, to nie tylko atrakcyjny design opakowań i wyróżniająca wśród konkurencji jakość, ale przede wszystkim innowacyjność.
Większość z was wie, że od około półtora miesiąca, a może już od dłuższego czasu interesuje się bardziej makijażem. Byłam, więc zachwycona, kiedy otrzymałam paczuszkę od firmy Revers. W paczce znalazłam:
- Cienie do powiek MINERAL PURE EYESHADOW QUATRO,
- Puder ryżowy RISE DERMA FIXER,
- Korektor do twarzy CAMOUFLAGE liquid corrector,
- Cienie do brwi EYEBROW SET- PROFESSIONAL STYLIST,
- Pomadkę do ust w płynie VIVAT MAT Liquid Lipstick
Mi akurat kosmetyki ich firmy sprawdziły się średnio, ale przejdźmy do opisu każdej rzeczy po kolei.
Zacznijmy od paletki cieni. Mi akurat trafiły się cienie o pastelowych kolorach. Najpierw się ucieszyłam, ponieważ takich kolorów nie miałam jeszcze w swojej kolekcji, jednak po ich pierwszym użyciu mój entuzjazm znikł. Cienie strasznie się pylą oraz ich pigmentacja jest bardzo słaba. Wiadomo, że są to kolory pastelowe i cena tej paletki jest bardzo niska, ale sądziłam, że choć troszkę będzie je widać na oku. Ocena: 3/10.
Jest to mój pierwszy kosmetyk do brwi, więc ciężko będzie wyrazić mi opinie. Ogólnie cienie na brwiach utrzymują się prawie przez cały dzień. Łatwo nimi wypełnić nasze brwi. Dodatkowo jest dodany pędzelek, jednak ja z niego nie korzystam. Moja ocena 9/10.
Ten korektor sprawdził się u mnie w zupełnie czymś innym niż w ukryciu moich cieni. Mianowicie świetnie radzi sobie jako baza pod cienie. Dość dobrze zakrywa także zaczerwienienia. Jednak z moimi cieniami pod oczami sobie w ogóle nie poradził. Dodatkowo opakowanie jest mało wytrzymałe i bardzo przypomina mi te od korektora z Catrice. Ocena 7/10.
Najlepszy kosmetyk z całej tej paczki. Puder ryżowy sprawdził się u mnie w stu procentach. Idealnie zmatowił skórę oraz utrwalił makijaż. Moja ocena to 10/10.
Pomadka, która powinna być matowa. No właśnie powinna, bo moim zdaniem jest ona bardziej satynowa. Krótko utrzymuje się na ustach, nawet jeśli przed nałożeniem jej na usta, użyje konturówki. Dodatkowo kolor mi nie przypadł do gustu. Za pewne ją komuś podaruje. Ocena to 4/10.
Jak sami możecie zobaczyć kosmetyki tej firmy są raczej średnie. Ponownie zakupie jedynie puder. Ogólna ocena sklepu to 6/10.
- 19:44
- 18 Comments