Czar wspomnień z Labilab

12:00

 Hej :)

Mieliście kiedyś tak, że chcieliście na dłużej zachować wspomnienia? Zatrzymać czar szczęśliwych chwil na zawsze? Na pewno tak mieliście, bo chyba każdy z nas tak ma. Robimy wtedy zdjęcia. Kiedyś wywoływało się je i przechowywało w albumach. Świat jednak gna do przodu i aktualnie zapisujemy je na dysku komputera, ale co wtedy jak komputer odmówi nam posłuszeństwa. Często tych zdjęć nie da się już odzyskać. Warto więc nie zapominać o starej metodzie. No, ale cóż zrobić jak nie podobają nam się tradycyjne albumy? Tu przychodzi nam na pomoc Labilab ze swoim fotoalbumem. 



Fotoalbum przychodzi do nas zapakowany w kartonik z logo firmy. Czas oczekiwania na przesyłkę jest niestety dość długi, ale nie skreślałabym po tym firmy. Co do projektowania fotoalbumu jest to dziecinnie proste. Wybieramy wzór okładki, rozmiar oraz dodajemy w kreatorze wybrane przez nas zdjęcia. Ja zdecydowałam się na okładkę w pandy i klasyczny rozmiar, czyli 15x23 cm. Postanowiłam, że w moim labibooku znajdą się zdjęcia z Chrztu Świętego Adasia. Wszystkie zdjęcia były bardzo dobrej jakości, ponieważ były robione przez fotografa. I firma nie zepsuła jakości. Jest ona dokładnie taka sama, co daje dużego plusa dla Labilab.



Niestety znalazłam też pewien minus. Dla niektórych to może być nic, a dla niektórych wręcz coś, co ich zniechęci do zakupu. W albumie niektóre zdjęcia się powtarzają, a nie przypominam sobie, bym dodawała je kilka razy do kreatora. No cóż trudno się mówi. Dla mnie jest to akurat mały minus.


Mimo tego minusika polecam wam tę firmę. Czemu? Ponieważ mają super kontakt z klientem i myślę, że jeśli wam przytrafiłaby się sytuacja jak mi, to bez problemu by to jakoś rozwiązali. Zresztą myślę, że firma też będzie, a nawet już dokłada wszelkich starań, by takich błędów było jak najmniej. Teraz czekam na wasze zdanie. Podoba wam się taki fotoalbum?

You Might Also Like

0 komentarze