Nie chce się już bać...

14:31

Ten strach mnie przerasta... Siedzi we mnie i nie daje się odezwać. Chce choć raz nie myśleć o lęku tylko na spokojnie wyjść, jednak co jeśli  się zbłaźnię i każdy będzie się śmiał? Co, jeśli ktoś ustanie za blisko mnie lub gdy będę musiała się odezwać?



Fobia społeczna mnie niszczy. Nie daje mi żyć i być sobą. Nienawidzę jej. Nienawidzę być cicha, a jednak coś nie pozwala mi się odezwać. Chce móc spokojnie umówić się do lekarza, wejść w tłum ludzi lub  stać w kolejce do kasy. Nie chce już sto razy przed wyjściem ćwiczyć rozmów, które mogą mieć miejsce. Fobio, odejdź ode mnie.


Pewnie myślicie sobie, że jestem po prostu nieśmiała, ale tak nie jest. Uwierzcie, że wolałabym być nieśmiała niż cierpieć na tą fobię. Jednak czym różni się nieśmiałość od fobii społecznej? Fobia społeczna to zaburzenie nerwicowe. Objawia się lękiem bowiem niektórych lub wszystkich sytuacji społecznych. Chory obawia się  kontaktu z ludźmi, boi się kompromitacji lub bycia w centrum uwagi. Objawia się m.in. przyśpieszonym biciem serca, zwiększoną potliwością, dusznością, drżeniem rąk, mdłościami, zaburzeniami mowy itp. Długo myliłam to z nieśmiałością, jednak potem połączyłam wszystkie kawałki w całość, rozwiązałam test, który jest jedną z części ustalania diagnozy. Wyszło mi 100 punktów, czyli bardzo silna fobia społeczna. U mnie zaczęło się to od zwykłego strachu, gdy szłam korytarzem w szkole, potem uczuciem bycia nikim. Następnie zaczęłam bać  się jeść przy kimś i nabawiłam się kompulsywnego objadania się.

bluza-Zaful (klik)

Po co o tym pisze? Bo może jest wśród was ktoś, kto ma tak samo, jak ja i nie wie, co mu dolega, albo po prostu wstydzi się przyznać to tego, że coś mu jest. Uwierzcie, że nie ma czego. Dużo osób ma w dzisiejszych czasach fobię. Warto powiedzieć sobie: "Dziś zrobię coś, by się zmienić." Mnie zmienia ten blog i instagram, którego prowadzę. Tu się otwieram, staram się wyciągnąć prawdziwe "ja" na zewnątrz. Boję się mówić o tym, co myślę, ale nie pisać. Warto także udać się  do psychiatry. Zaczniesz wtedy terapię, która pomoże Ci odzyskać siebie. Ja zaczynam po Nowym Roku i mam nadzieje, że fobia zniknie. 


Cierpisz na fobię społeczną? Może masz inną fobię?


You Might Also Like

30 komentarze

  1. Gdybym mogła to zamknęłabym się w domu i nie wychodziła ale to bład , trzeba się przemóc i wyjść.

    http://www.emiblog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam koleżankę z fobia społeczna i non stop obgryza pazNokcie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na szczęście nie mam żadnej fobi, a czasem uważam, że jestem aż zbyt odważna.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tam zaczęłam mieć wywalone na ludzi, może nie dosłownie, ale przestałam się przejmować. kazdy ma prawo żyć jak chce i nikomu nic do tego. nikt nie ma prawa dręczyć innej osoby itp, bo jesli ktos tak robi to ta osoba jest niedowartościowana ;)
    ja nie lubie ludzi , a ludzie nie lubią mnie. tyle w temacie. moze kiedys to zmienie i bede milsza. na razie pasuje mi bycie zołzą, bo ciezko inaczej przetrwac poki co. oczywiscie nie dla kazdego jestem nie mila :P bez przesady.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam żadnej fobii na szczescie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam żadnej fobii, ale trzymam kciuki za ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ludzie są różni, czasem mają gorszy dzień. Dlatego nie warto przejmować się tym co inni mówią. Czasem robią to po prostu z zazdrości. Sama wiem jak to jest i czasami najchętniej schowałabym się w szafie i z niej nie wychodziła. Niestety, to tylko pogłębia nasz lęk i niechęć do innych. Warto wychodzić i przełamywać strach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fobie bardzo utrudniają funkcjonowanie, wiem coś o tym. Najlepszym sposobem jest zdystansować się, postarać się nie przejmować ludźmi. Szczególnie tymi przypadkowymi ludźmi. Ludzie są jacy są, nawet jak nic złego nie zrobisz to i tak często okaże się, że wynajdą coś do obgadania, coś do skrytykowania i nie zawsze będzie to faktem, a ich zwykłym wymysłem o Tobie. Dlatego odpowiedz sobie na pytanie czy warto się przejmować każdym swoim ruchem wobec innych? Jak ktoś jest zawistny to i tak powie o Tobie coś złego, choćbyś nawet odrobinę nie przekroczyła granicy dobrego smaku. A jeśli ktoś jest dobrym człowiekiem to z kolei nie spisze Cię na straty przez jakąś tam głupotę, którą zrobisz. Pamiętaj o tym;>

    OdpowiedzUsuń
  9. nie mam zadnej fobii. a to,czy sie komus podobam czy nie, czy ktos sie ze mna zgadza czy nie - jest mi to lotto. Nikt nie jest doskonaly, wiec przestan sie zadreczac pierdolami. rob tak, aby bylo to zgodne z Twoim sumieniem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Blog na pewno trochę Ci pomaga w tym wszystkim - pamiętam że nagrywałaś filmy - myślę, że powinnaś do nich wrócić - z pewnością pomogło by Ci to w jakimś stopniu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja żadnej fobii nie mam i nie miałam. Musisz nad sobą pracować, choćby w domu, a wtedy się przełamiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja na szczęście nie borykam się z taką straszliwością. Mam nadzieję, że uda Ci się to pokonać! Trzymam mocno kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  13. W sumie to straszna sprawa jak tak czytam :/ Ja osobiście nie mam żadnej fobii co idzie na plus, ale mam inne sprawy które są trudne jak życie z takim problemem jak Twój. Bardzo Ci współczuję ale trzymam kciuki za Ciebie i za Twoją silną wolę. Myślę że dasz radę się przemóc i z czasem będzie Ci coraz łatwiej i lepiej
    Pozdrawiam
    http://ni3bi3ska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam żadnej fobii - według mnie ze wszystkim można walczyć, tylko trzeba mieć motywację i odpowiednią pomoc :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo długo miałam coś podobnego, jednak sytuacja, w której obecnie jestem nauczyła mnie, że ludzie wcale nie są tacy źli, potrafią okazać wsparcie, czy też pomóc

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi się wydaje jednak że to troche wyolbrzymianie problemu z Twojej strony.Raczej osoby cierpiące na fobie nie opowiadają o niej tak lekko . Byc moze sie myle ale jakos zbyt otwarcie o tym opowiadasz. Mam nadzieje , ze blog pomoze Ci się otworzyc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekko? Przepraszam, ale nie wiesz ile kosztowało mnie dodanie tego postu. Jestem także osobą, którą pisząc się otwiera. Nigdy nie usłyszałabyś o mojej fobii przez telefon czy twarzą w twarz, ale przeczytać możesz, bo to dla mnie łatwiejsze. Dodatkowo jest nawet grupa na facebooku, gdzie osoby takie, jak ja piszą o swoim problemie. Czy oni także wyolbrzymiają?

      Usuń
  17. Nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo Cię rozumiem,ja mam podobne problemy,przez które straciłem już kilka lat życia... Ale sercem jestem z Tobą i trzymam za Ciebie kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem nieśmiała i sytuacje wsrod ludzi bywają stresujace ale z pewnością nie jest tak ,jak u ciebie. Mam nadzieje że uda Ci się to przezwyciężyć

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie warto się bać, trzeba robić to co sie chce

    OdpowiedzUsuń
  20. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się pokonać tą fobię.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie zdawałam sobie sprawy z istnienia takiej fobii. Mam nadzieję, że z pomocą specjalisty uda Ci się to pokonac! <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja kiedyś przejmowałam się wszystkim, jeszcze mi to troszkę zostało.. Ale założenie bloga zmieniło wszystko.. Tutaj mogę być sobą i mam wywalone na to czy komuś to pasuje czy nie :) Wyjdziesz z tego kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam hemofobie... Fobie to najgorsza rzecz na ziemi, które tylko ograniczają nasze możliwości...
    My Blog

    OdpowiedzUsuń
  24. Chyba nie mam żadnej fobii,albo po prostu o tym nie wiem. Na pewno nie mam.fobii społecznej. Uwielbiam kontakt z ludźmi. Pracowałam w call Center i firmie zajmującej się sprzedażą kart MultiSport, a więc kontakt z ludźmi był nieunikniony

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie chyba nie dotyczą żadne fobie. Cieszę się, ze się otwierasz i chcesz coś zmienić. Trzymam kciuki, by ten Nowy rok był dla ciebie przełomowym jeżeli o chorobę chodzi! Będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  26. Wydaje mi sie ze pewna bliska mi osoba ma. Pytalam. Niektore objawy sie zgadzaja. Choc pewnie to nerwica, a to chyba jeszcze gorsze.
    Kazdego do cholery wartosciowego czlowieka musi cos z psychika chwycic. Tak trudno sie docenic.
    Jak czytalam twoj psot byl wrecz chaotyczny odjak przepelnienia emocji( nie mowie ze chaos jest zly! Jest prawdziwy) jak moje notatki, ale jestem pewna, ze prawdziwy i ogromnie szanuje za odwage i decyzje by o tym tak w prostu powiedziec. Mimo, ze moj blog jest miejscem gdzie niby nie mialam nic ukrywac, niezawsze potrafie
    Dziekuje za to, ze jestes i trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  27. Niestety niezbyt w moim stylu ta bluza ale ostatnio zamówiłam z tego sklepu całkiem fajną, też czarną z uszami kota.

    OdpowiedzUsuń