Minął rok, a ja wciąż tęsknię...
13:42Piszę ten list już po raz dziesiąty. Nie potrafię ubrać w słowa tego, co czuję w środku. Chyba mnie to przerasta, ale dziś muszę w końcu zebrać się na odwagę i wszystko Ci powiedzieć.
Nasz związek zaczął się bardzo szybko i tak też się zakończył. Pamiętasz, potrafiliśmy rozmawiać godzinami przez telefon. Kiedy nie dzwoniłam, zaczynałeś się martwić. Nazywałeś mnie swoją księżniczką i broniłeś mnie przed ludźmi, którzy próbowali mnie skrzywdzić. Dbałeś o mnie jak nikt wcześniej. Byłam dla Ciebie ważna. Czułam to. Byłeś typowym łobuzem, ale dla mnie zmieniałeś się w troskliwego i czułego faceta. Rzadko, kto znał Cię z tej lepszej strony. Ja miałam taką możliwość.
To,co nas łączyło było czymś niesamowitym. Jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa, jak wtedy. Dziś, gdy już tego nie ma czuję, ogromną pustkę w sercu. Po głowie chodzą mi ciągle chwile z Tobą. Pocałunki, zwykłe przytulenia czy po prostu rozmowy... Wiem, że to już raczej nie powróci. Muszę żyć dalej. Wiem też, że nie chciałeś mnie skrzywdzić i nie chciałbyś, bym płakała.
Dziś z uśmiechem na twarzy chce się pożegnać. Już nigdy się nie spotkamy, ale będę szczęśliwa, bo dałeś mi wiele wspaniałych wspomnień. Zrozumiałam już, że widocznie Bóg miał dla nas inne plany. Mam tylko jedną prośbę do Ciebie. Bądź szczęśliwy kochanie.
Ps. Post nie dotyczy mnie. Po prostu lubię pisać tego typu rzeczy.
24 komentarze
fajna stylizacja. ja na szczęście od 9 lat jestem w dojrzałym związku.
OdpowiedzUsuńMoj zwiazek trwa już ponad 11lat ;)
OdpowiedzUsuńSuper wychodzą Ci takie posty. Mogłyby być trochę dłuższe i ,,głębsze''.
OdpowiedzUsuńMój blog
Mój kanał na Youtube
Po mimo tego, że mam szczęśliwe życie lubię czytać takie " listy" świetnie Ci to kochana idzie :) super wyglądasz
OdpowiedzUsuńJa jestem z ukochanym dopiero 2 lata, ale już wiem, ze jest to ten jedyny.
OdpowiedzUsuńLadne masz okolice :) co do bycia w zwiazku to hmm... nie doradze. Ja jestem 12 lat z moja polowka, w sumie zaraz 13. Przeszlismy wzloty i upadki. A bywalo roznie...
OdpowiedzUsuńPost nie dotyczy mnie :) Ja jestem w związku już 5 lat :)
UsuńBardzo fajne spodnie! Szkoda, że tylko dwa zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPisz więcej, bo fajnie się czyta!
OdpowiedzUsuńZ każdym takim tekstem przychodzą wspomnienia lepsze lub gorsze a czasem warto powspominać.
Przyjemnie się to czytało...tekst przepełniony emocjami!
OdpowiedzUsuńMy 9 lat razem , za pol roku ślub i nie wyobrażam sobie stracic lubego .
OdpowiedzUsuńMyślałam że piszesz o sobie i że zakonczenie bedzie inne
OdpowiedzUsuńJa z nikim kto byłby ważny w moim życiu się nie musiałam żegnać, z moim mężem jesteśmy razem już 11 lat.
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja, pasuje do Ciebie.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś bardzo przeżyłam jedno rozstanie - okazało się że przez rok byłam okłamywana i zdradzana notorycznie - do dziś gdzieś tak w środku człowiek czuje się oszukany i zraniony. Jednak po tej sytuacji życie wiele mnie nauczyło i poznałam mojego męża. Jesteśmy razem 7 lat i mam nadzieję że będzemy razem do śmierci.
OdpowiedzUsuńSuper stylizacja. Fajnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa stylizacja :)
OdpowiedzUsuńZapraszam CAKEMONIKA :)
Nam w tym roku minie wspólnie 10 lat.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tekst :)
Zaskoczyłaś mnie tym wpisem, jest taki inny, ale podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńlist piekny... wzruszajacy
OdpowiedzUsuńKoleżanko... podoba mi się Twój gust muzyczny..
OdpowiedzUsuńPS. Polecam z tropikalnych wakacji wraz z Moim mężem Quebo hahaha :D
Spodnie są super kochana :>
Jak mogliście mnie nie zabrać ;( No ja się pytam jak Kubuś mógł o mnie zapomnieć? Powiedz mu, że płaczę ;(
UsuńBardzo ciekawy wpis. Od pierwszego zdania czuć emocje, które chciałaś pokazać.
OdpowiedzUsuńA ja się tak wczułam, bo myślałam, że to o Tobie;D
OdpowiedzUsuńDobrze wyglądasz!