Nowości od Delia Cosmetics
17:22Uwielbiam makijaż, ponieważ dzięki niemu nie muszę być taka sama każdego dnia. Jednego dnia mogę mieć delikatny makijaż w kolorach nude, a następnego wyrazisty w mocnych kolorach. Ostatnio wpadły mi w ręce trzy matowe pomadki od Delii. Kolory zdecydowanie w moim guście, więc bardzo się ucieszyłam. W dodatku fajnie nazwane, ponieważ imionami sławnych kobiet.
Odcień nr 1 nosi nazwę Bridget. Jest to odcień nude. Ja uwielbiam takie kolory. Zdecydowanie kolor na co dzień, ale myślę, że pasowałby także do wieczorowych makijaży. Tylko tych nie za mocnych. Doda delikatności oraz subtelności.
Odcień 04 został nazwany Elizabeth. Jest dość ciemny i raczej wpasowujący się w mocniejsze, wieczorowe makijaże. Miałam go dopiero tylko raz na ustach. Kolor wpadał w delikatne odcienie brązu, a koloru purpurowego. Niestety szybko "zjadała" się ta pomadka i musiałam poprawiać. Pierwszy raz po prostu dołożyłam szminki na miejsce, w którym się ona zjadła i niestety był to mój błąd. Zrobiła się totalna skorupa, więc jeśli wam ten kolor się "zje" to najpierw zmyjcie ją całą, a potem nałóżcie od nowa.
Odcień nr 05 nazwano Claudia. Jest to taka mocniejsza czerwień. Mój ulubiony kolor z tych wszystkich. Choć każdy mówi, że czerwień mi nie pasuje to ja i tak maluje na taki kolor usta.
Przygotowałam także dla was swatche oraz zamierzam nagrać test tych pomadek na youtube jakoś na dniach, więc oczekujcie filmiku.
6 komentarze
Kochana szkoda ze nie pokazałaś ich na ustach, jednak moja ulubienica to Bridgeth ;)
OdpowiedzUsuńBędzie filmik z testem tych pomadek na ustach :)
Usuńooo ten odcień nude bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Ta firma mi coś mówi, ale musiałabym znaleźć co. Pewnie coś z niej mam ;)
OdpowiedzUsuńmój blog
mój kanał na YT
Moim faworytem jest nude 😁pozdrawiam Cie Aga 😘
OdpowiedzUsuńTez właśnie używam pomadek od Delia tylko w innych odcieniach i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń