Cześć :D
Dzisiaj taki luźny post. Co tam u was? U mnie jest dobrze, a nawet wspaniale. W końcu poczułam, że już za chwile są święta. Pierwsza Wielkanoc w naszym mieszkaniu. Jutro przyjeżdża Adriana tata i idziemy ze święconką do Kościoła. W niedziele jak każdy zamierzamy usiąść do stołu. Antoś na śniadanie wybiera się do praprababci do Łomży, ponieważ bardzo chciałaby go zobaczyć. My ze względu na tatę zostajemy w domu. Zresztą ja wolę Wielkanoc spędzać w małym gronie tylko najbliższych mi osób.

Pewnie się zastanawiacie, co znaczy tytuł postu. Otóż już jutro będę miała skończone 19 lat. Tak, jutro mam urodziny. Prezent od mojego męża dostałam już dziś. Były to brakujące rzeczy do zrobienia hybryd, więc prezent trafiony. Jako dziewiętnastolatka chciałabym się stać jeszcze lepszą wersją siebie, niż jestem, dać więcej miłości mojej rodzinie, a w szczególności dzieciom. Pragnę by ich uśmiechy, dawały mi jeszcze więcej radości niż teraz. Zamierzam troszkę zdusić drzemiącego we mnie "dzieciaka" i stać się w końcu dojrzałą uczuciowo kobietą. Z dzieciaka zostanie mi tylko oglądanie bajek Disneya, bo z nich się nigdy nie wyrasta, Nawet mój dwuletni syn już je uwielbia. Jego ulubioną są oczywiście Auta i Tarzan.
Czego sama sobie chciałabym życzyć? Spełnienia najskrytszego marzenia, o którym nikt nie wie, urodzenia zdrowego dziecka, najlepiej w końcu dziewczynki, ale może być i chłopiec najważniejsze by było zdrowe, więcej uśmiechu na twarzy, oraz szczęśliwych chwil. Więcej optymizmu i dalej takiego zawzięcia się w dążeniu do mojego celu.


Dzisiaj nie zamierzam składać wam jeszcze życzeń, ponieważ zamierzam się do was odezwać w niedziele wieczorem. Do następnego posta kochani :*
PS. Legginsy pochodzą ze sklepu Rosegal do zakupienia tutaj. (Rosegal Spring 2017 Promotion)